W końcu po wielu latach Dzierżoniów dostaje nową szansę, w końcu Marek Piorun zrozumiał, iż jest hamulcowym rozwoju tego miasta, nie ma odpowiedniej wiedzy ani kompetencji. Dzierżoniów został w tyle nie tylko za Świdnicą czy Wałbrzychem, ale Kłodzko i Bielawa przeganiają Dzierżoniów. Okazuje się że nasze miasto jest miejscem gdzie inwestorom nie opłaca się inwestować na przykład w galerie handlowe. Miała takowa powstać na byłym PKSie, następna duża na terenach po byłych ZPB Silesiana. Poza planami, banerami i zapowiedziami nie wkopano nawet szpadla. Podobnie z szumnie zapowiadanym centrum przesiadkowym, Sowiogórskim Muzeum Techniki. Przez trzy kadencje nieudacznik, były członek PZPRu, współpracownik komunistycznej Służby Bezpieczeństwa, udawał sukces. Kiedy pieniądze się skończyły, a zostały długi i kredyty do spłacenia, Marek Piorun daje nogę. Jak twierdzą niektórzy szykuje się na starostę, tu będzie miał łatwiej, spolegliwa rada powiatu zagłosuje jak trzeba – chyba że wyborcy powiedzą w końcu stop.
Innym powodem dla którego Marek Piorun ucieka z Urzędu Miasta – jak twierdzą niektórzy urzędnicy – jest postępowanie wszczęte przez Urząd Celny we Wrocławiu w związku z organizowaniem przez burmistrza od wielu lat nielegalnej loterii fantowej. Chodzi o nieprawidłowości przy zakupie i losowaniu Skody, głównej nagrody na prezentacjach dzierżoniowskich. Po prawomocnym wyroku III SA/Wr 286/14 jaki zapadł 6 sierpnia 2014 roku, Dyrektor Izby Celne we Wrocławiu został zobowiązany do wszczęcia i prowadzenia postępowania. Okazuje się, iz burmistrz MArek Piorun od lat zaniedbywał obowiązek zgłoszeni loterii do organów podatkowych, czym naraził na odpowiedzialność karną nie tylko siebie ale także osoby biorące udział w loterii a także innych wystawców którzy losy w nielegalnej loterii przyjmowali do swoich urn.
„Osiągnięcia” Marka Pioruna możemy podsumować dwoma słowami: kompromitacja i porażka.
LC