Podczas drugiego dnia zawodów doszło do poważnego wypadku, jeden ze startujących zawodników wjechał w publiczność. Z poważnymi obrażeniami ciała jedna osoba została przewieziona do szpitala. Zawody przerwano na ponad godzinę. Na szczęście, niska frekwencja publiczności zapobiegła większej tragedii. Z pierwszych ocen wynika, iż karygodnych błędów dopuścili się organizatorzy imprezy, w sposób fatalny planując ustawienie barierek. Warto też dodać, iż impreza od kilku lat przeżywa upadek i cieszy się już znikomym zainteresowaniem widzów, nawet pomimo bezpłatnego wstępu.
Organizacyjny chaos, ci ludzie nie wiedzą co robią. Naprawdę szczęście, że się tylko tak skończyło. Oszczędzają nawet na barierkach i efekt gotowy. Miejscówka idzie na dno, nikt poważny nie chce już do Bielawy jeździć.
O cyzm wy gadacie ? Poważny wypadek? wina organizatora? po pierwsze wypadek nie był groźny bo osoba poszkodowana zostałą odrazu wypisana ze szpitala a druga osoba była na tych zawodach do końca. po drugie z barierkami było wszystko tak jak byc powinno policja nie widziała nic niewłaściwego. po trzecie co roku jest tyle samo ludzi i nagrody ciągle są super, poza tym ruszyło Polish Stunt Cup które sprowadza jeszcze wiecej zawodników.
i po czwarte …. DNO to są osoby które tylko i wyłącznie potrafią narzekać a nie zrobią niczego samemu. dzięki bielawie wszystko sie zaczęło i miejmy nadzieje ze bedzie jeszcze lepiej.
Jak to policja nie widziała nic nagannego skoro prowadzi sprawę, stałem koło tej dziewczyny i to cud że nikt nie zginął. Organizacja do dupy, bałagan przy takiej ilości widzów to po prostu żenada.
Taka jest prawda. Impreza nie przygotowana ogólny chaos. Byłem widziałem. Nie ma się czym chwalić. Na szczęście było bardzo mało ludzi i nie doszło do większej tragedii.